Miłości trwaj, czyli „Opowiadania petersburskie” Mikołaja Gogola

Dobry wieczór!

Naprawdę żałuję, że nie mogę pisać częściej, bo recenzowanie, pisanie o czytaniu i w ogóle sprawia mi dużą frajdę. Równie wielką, a może nawet większą przyjemność zaznaję, pisząc moje opowiadanie. Jednak obecnie jestem w trakcie przeprowadzki, mam sporo zajęć i w ogóle te wakacje są trochę szalone i „odcięte” od komputera. Chyba za często piszę „w ogóle”. Przejdźmy zatem do meritum.

Gogol

Książka, o jakiej dziś napiszę została przeze mnie przeczytana w ramach wyzwania „Trójka e-pik” (więcej na temat wyzwania w poście: https://marcinania.wordpress.com/2012/07/05/trojka-e-pik/ oraz, przede wszystkim, na blogu: http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/). Jedną z kategorii w owym wyzwaniu na lipiec jest zbiór opowiadań. „Opowiadania petersburskie” Mikołaja Gogola zawierają dwa opowiadania, zatem jest to bardzo niewielki, ale zawsze jakiś zbiór.

„Szynel” to krótkie opowiadanie, w którym poznajemy młodego, zahukanego urzędniczynę, którego życie zmienia pewna z pozoru niewielka zmiana. „Newski prospekt” prowadzi nas natomiast ścieżkami dwóch różnych bohaterów i pozwala sprawdzić, czy swoje marzenie spełni młody artysta czy wysoko postawiony oficer i kto na tym lepiej wyjdzie. Bohaterowie Gogola nie należą do tych, których się kocha, podziwia, czy nawet zapamiętuje. Nie można również powiedzieć, że owi bohaterowie są zupełnie jak my. Ale na pewno nie można im zarzucić braku autentyczności. Potrafię wyobrazić sobie twarz każdego z nich bez żadnego problemu. Niesamowicie lekka narracja bardzo ułatwia i uprzyjemnia czytanie. Proste wydarzenia i problemy małych ludzi opisane są w niezwykle przekonujący sposób, jakby autor sam ich dotykał. Można w to uwierzyć – Mikołaj Gogol był petersburżaninem, a tło i „głównego bohatera” opowiadań stanowi właśnie ówczesna stolica Rosji. Odkąd przeczytałam „Zbrodnię i karę”, zakochałam się w tamtym literackim obrazie Petersburga i mogę śmiało powiedzieć, że „Opowiadania petersburskie” pogłębiły moją miłość do brudnego, zapyziałego, pełnego kontrastów, ubóstwa, brudu miasta. Chciałabym poczuć to miasto, dotknąć starych kamienic, przejść się mostem nad Newą. Sprawdzić, czy zmieniło się od czasów Gogola i Dostojewskiego.

Moja ocena książki: 5.

Czy ktoś może zna jakąś równie dobrą pozycję Mikołaja Gogola? Chętnie przeczytam także książki o Petersburgu, więc liczę na Wasze pomocne propozycje.

Właśnie kończę drugą książkę, czytaną w ramach wyzwania „Trójka e-pik”. Dołączył także Marcin, więc lada dzień spodziewajcie się również jego recenzji. Dziękuję za to, że się odzywacie i proszę, abyście nadal to robili, najlepiej jak najczęściej. Pozdrawiam najserdeczniej!

Ania

1 komentarz

Filed under Książki

1 responses to “Miłości trwaj, czyli „Opowiadania petersburskie” Mikołaja Gogola

  1. 52tygodnieczytania

    Twoja recenzja na temat „Opowiadań” Gogola jest tak ciepła, że od razu zanurkowałam w półkę, na której stoją „Kolibry”. Mam, mam „Opowiadania”, więc przeczytam chętnie, tym bardziej, że do dziś pamiętam pozytywne wrażenia po lekturze „Martwych dusz”

Dodaj komentarz