Siema,
jak widać po powitaniu, kultura naprawdę zaczyna być bzdurą, ubożeje. Jak każdy maturzysta (lub matóżysta) tłumaczę to egzaminami i nieudolnymi próbami przygotowania się do nich. Jednak wymówkę tę stracę już w czwartek, po ostatnim z nich. Co będzie wtedy?
Uwalę się z książką i będę w końcu czytać, no!
A później oczywiście wszystko tu opiszę.
Ciepło pozdrawiam,
Matóżystka Ania