Dziwne ogłoszenie, czyli „Parker Pyne na tropie” Agaty Christie

Witajcie!

Nie lubię pisać recenzji książek, kiedy nie mam w ich ręku. I nie chodzi tylko o to, że mam słabą pamięć i czasem muszę zaglądać do książki, aby przypomnieć sobie nazwę miejscowości, nazwisko itd. Po prostu łatwiej przypomnieć mi sobie wrażenia z lektury, kiedy „mam ją w łapie”. Ale life is life and przeprowadzka trwa – wpadłam do starego domu, gdzie oprócz komputera i modemu został jeszcze tylko kubek, słoik kawy i stary czajnik. Skoro już mam dostęp do internetu, napiszę.

Fajnie, że wstrzeliłam się z recenzją zaraz za wypowiedzią Marcina na temat książki tej samej autorki, bo mam podobne zdanie na temat jej twórczości – średnio lubię jej bohaterów. Poirot śni mi się w nocy, za każdym razem, kiedy przeczytam powieść, w której występuje. Parkerowi Pyne’owi udało się zdobyć nieco większą moją sympatię (da się mniejszą niż Poirot?), ale dwanaście opowiadań, które składają się na książkę, nie są idealne.

Pan P.P. zamieszcza w prasie ogłoszenie o treści mniej więcej takiej (no, właśnie – przydałaby się książka, więc wybaczcie, jeśli przekręcę któreś słowo): „Czy jesteś szczęśliwy? Jeśli nie, zasięgnij rady pana Parkera Pyne’a, 17 Richmond Street”. Zgłaszają się do niego zatem osoby z różnych powodów nieszczęśliwe, a on, przy pomocy swoich zabójczo inteligentnych/pięknych/błyskotliwych asystentów pomaga im. Wiele z tych historii jest nieprawdopodobnych i naprawdę ciężko mi uwierzyć w naiwność pewnych bohaterów i ogromne szczęście Pyne’a. Kilka jednak jest naprawdę dobrych, nie wpadłabym na to albo wpadłabym, ale ostateczny efekt zmuszał mnie do refleksji. Opowiadania czyta się wspaniale – Agatka z reguły pisała bardzo lekko, bez „rozwlekłości” i innych obrzydliwości. Ostatecznie: mam wrażenie, że z każdą książką przekonuję się po trochu do tej pani.

Moja ocena książki: 4.

To już ostatnia książka, którą czytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik (http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2012/07/lipcowa-trojka-e-pik-i-podsumowanie.html). Chyba dołączę także w przyszłym miesiącu, bo jestem zadowolona, że przeczytałam te książki. Zachęcam do tego także Was i pozdrawiam najserdeczniej!

Ania

PS: Jak zwykle – piszcie, wypowiadajcie się, nie zgadzajcie się, kłóćcie się, no!

9 Komentarzy

Filed under Książki

9 responses to “Dziwne ogłoszenie, czyli „Parker Pyne na tropie” Agaty Christie

  1. Ja bardzo lubię Agatę Christie, choć niekoniecznie jej bohaterów. Najbardziej przypadła mi jednak do gustu panna Marple. :-)

  2. Mnie przy czytaniu jakiejkolwiek książki Christie prześladuje … Dawid Suchet i nie mogę się uwolnić od jego fizjonomii. Chyba już tak to u mnie zostanie, że to nie Poirot jest bohaterem książek Agathy, a Suchet.

  3. Nie dalej jak wczoraj oglądałam film na podstawie prozy Christie. Film stary, czarno-biały z główną bohaterką panną Murphy. Film super i starsza pani szalenie śmieszna, a przy tym sympatyczna. Niestety, nie wiem, jaki był tytuł filmu.

  4. 52tygodnieczytania

    Rzeczywiście chodzi o „pannę” Marple. Cóż, czasem się potykam ;)

    • Ania

      Ależ ja nie ma miałam nawet na myśli poprawiania Cię, co więcej – nie zauważyłam nawet tego przejęzyczenia, ujęłam to w cudzysłów jako, że to przenośnia, no :).

  5. 52tygodnieczytania

    Małe qui pro quo :-))

Dodaj komentarz