Bardzo ciekawy przypadek – czyli „Tajemnica Siedmiu Zegarów” Agaty Christie

Jest coś w powieściach Agaty Christie, przez co wcześniej nie mogłem się za nie zabrać. Nie pasowały mi chyba postacie, które wykreowała, tj. Herkules Poirot czy pani Murple. Poirot jest tak bardzo denerwujący, że nie dało się w spokoju o nim czytać. W końcu rzuciłem jej powieści, postanawiając, że do nich nigdy nie powrócę. Uznałem, że o wiele bardziej podobają mi się opowiadania o Sherlocku Holmesie i Doktorze Watsonie autorstwa Doyle’a. W nich się zaczytywałem, nie mogę zaprzeczyć. Jednak, dzięki Sardegnie, wróciłem do lady Christie i to z wielkim uśmiechem na twarzy.

Przeczytałem „Tajemnice Siedmiu Zegarów”, dzięki czemu sam rozwiązałem pewną tajemnicę. Tajemnicę, która dotyczyła mojego negatywnego nastawienia do prozy Christie. Podchodziłem do niej raczej sceptycznie. Byłem uprzedzony co do prozy Christie, a to niedobrze. Nie można się do niczego ani nikogo uprzedzać. Teraz już to wiem i nie zamierzam tego robić. Mógłbym teraz Wam streścić fabułę tej powieści, ale wiem, że nie wypada tego robić z kryminałami. Powiem tylko, że spodziewałem się zupełnie innego zakończenia, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Zmieniłem kompletnie zdanie o twórczości Christie. Sięgnę po nią na pewno jeszcze nie raz.

Bohaterowie są świetnie wykreowani. Najbardziej przypadł mi do gustu Jimmy Thesiger, postać bardzo ważna dla fabuły. Jest naprawdę pozytywny, zabawny, inteligentny.
W powieści jest wiele postaci, które są bardzo charakterystyczne, jak na przykład Bundle czy nadinspektor Battle. Język, jakiego używa autorka jest według mnie bardzo ogólny. Nie ma tu miejsca dla długich opisów przyrody, które w tym przypadku nie mają znaczenia dla fabuły.

Mam tylko nadzieję, że reszta powieści Agaty Christie jest równie dobra, jak „Tajemnica Siedmiu Zegarów”. Tę na pewno wszystkim Wam polecą, gdyż dla mnie była ona miłym zaskoczeniem. Cieszę się, że pokusiłem się i ją kupiłem w Realu. :)

Pozdrawiam,

Marcin.

3 Komentarze

Filed under Książki, Sztuka czytania

3 responses to “Bardzo ciekawy przypadek – czyli „Tajemnica Siedmiu Zegarów” Agaty Christie

  1. Dziękuję za link :) Znać twórczość Christie warto, to fakt. Ja mam za to inny problem. Kiedyś zaczytywałam się w jej powieściach i teraz, po latach, jakoś nie mam już serca do jej powieści. Dzisiaj umieszczę na mojej stronie wrażenia z „Morderstwa na plebanii”, gdzie wszystko opisałam.
    Super CI idzie realizacja wyzwania :) Jeszcze tylko zbiór opowiadań i finisz :) Mam takie pytanie, odnośnie Ani, jak ona się zapatruje na Trójkę? Bo został już tylko tydzień do końca miesiąca. Pozdrawiam :)

  2. Marcin

    Wiesz co, wydaje mi się, że z niektórymi książkami już tak jest. Jedne pozostają w naszej pamięci na długo, nie koniecznie jednak do nich wracamy. Inne, które również zapamiętujemy, czytalibyśmy chętnie jeszcze nie raz. I to jest właśnie niesamowite w książkach. Ta różnorodność. Wiem, że Ania czyta, ale nie ma czasu nawet na napisanie do Ciebie, iż to robi, gdyż jest w trakcie przeprowadzki. Na pewno się wyrobi do końca. :)

Dodaj komentarz